Nowe przejście do Mariny już jest

Zapraszam do kolejnej fotorelacji z inwestycji, którą opisywałem już wcześniej. Promenady przez sam środek Miejskiego Klubu Żeglarskiego Arka Gdynia. Chodnik jest już w 100% gotowy. Zostały jeszcze drobne prace wykończeniowe. Idąc od tzw Alei Topolowej (Bulwar Szwedzki) po lewej i po prawej stronie już wkrótce czynne będą ogródki pobliskich barów.

Idziemy od Bulwaru Szwedzkiego

Po lewej i prawej stronie powstają już podesty pod ogródki gastronomiczne

Po lewej i prawej stronie powstają już podesty pod ogródki gastronomiczne

Co rzuca się w oczy przed wejściem na teren Arki Gdynia, to straszny bałagan, pozostałości o dawnym lunaparku. Wygląda to koszmarnie.

Idziemy w kierunku Basenu Jachtowego

Po prawej stronie zaniedbany teren

Widok z chodnika na prawo - dramat

Po lewej stronie parkują właściciele knajp – wydaje się, że będą musieli zmienić nawyki. Podobno kostkę do budowy chodnika miasto sprowadziło aż z Niemiec i nie była tania, szkoda więc, aby parkowały przy niej samochody.

Widok na lewo. Parking?

Chyba jednak parking.

Wchodzimy na teren Arki Gdynia

Promenada przez Arkę

Na wprost wejście do Basenu Jachtowego

Spojrzenie w kierunku Bulwaru Szwedzkiego

Chodnik omija maszt flagowy Arki

Tutaj widać dokładniej, jak chodnik omija maszt flagowy

Jeden ogródek w budowie.

Drugi ogródek w budowie.

Wracamy na Bulwar Szwedzki.

Bulwar Szwedzki, w prawo do mariny.

Czy tutaj w przyszłości powstanie kolejne przejście?

Skoro powstało już to przejście przez sam środek klubu żeglarskiego, w mojej ocenie dobrym pomysłem byłoby wybudowanie np. na przyszły sezon, kolejnych przejść – od północy oraz od południa Arki Gdynia – przejścia te wyznaczyłyby przyszłą granicę szerokiego deptaku prowadzącego do Basenu Jachtowego.

Stopniowa realizacja Forum Morskiego?

Trzeba przyznać, że chociaż to – zwłaszcza dla środowiska żeglarskiego – inwestycja kontrowersyjna, to bałagan w samym centrum Gdyni nie powinien dłużej trwać i dobrze byłoby, aby miasto nie poprzestało na tym jednym chodniku, ale konsekwentnie porządkowało te tereny, tak aby z jednej strony stawały się przyjaźniejsze dla turystów i Gdynian, a z drugiej pozwalały nadal działać żeglarzom – nie tylko tym najbogatszym. Inaczej, już za parę lat w marinie wodowane będą tylko takie „jachty” jak poniższy (zdjęcie z wczoraj):

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*